W niedzielę 30 sierpnia zapraszamy na obchody upamiętniające 100. rocznicę śmierci Teresy Grodzińskiej, bohaterskiej sanitariuszki, pierwszej kobiety odznaczonej Orderem Virtuti Militari w II Rzeczypospolitej, poległej męczeńską śmiercią w 1920 r. pod Hrubieszowem, gdzie do ostatniej chwili przed swoją śmiercią ratowała żołnierzy Wojska Polskiego. Za swoje bohaterstwo w czasie walk o Hrubieszów została odznaczona jako jedna
z pierwszych osób, i jako pierwsza kobieta w II Rzeczypospolitej, Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari, – najwyższym polskim odznaczeniem wojennym, nadawanym za wybitne zasługi bojowe. W ramach obchodów o godz. 11.00 – na Cmentarzu Rzymskokatolickim przy ul. Limanowskiego nastąpi złożenie kwiatów i zapalenie zniczy na grobie Teresy Grodzińskiej, o godz. 12.00 zapraszamy na uroczystą Mszę św. w Kościele Garnizonowym pod przewodnictwem JE ks. Bp gen. bryg. Józefa GUZDKA – Biskupa Polowego Wojska Polskiego. Nad obchodami Patronat Narodowy objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda w Stulecie Odzyskania Niepodległości. Patronat Honorowy objął Prezydent Radomia Radosław Witkowski i Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek.
Życiorys Teresy Grodzińskiej
„Teresa Grodzińska, Orlęta Lwowskie – to wszystko symbole walczącej młodzieży polskiej”, „Harcerka bohater”, „Bohaterka”– pisała o niej przedwojenna prasa, nawet polskie czasopisma wydawane w Niemczech. „Wśród polskich sanitariuszek, które począwszy od 1914 r. pełniły swoją służbę z energią i poświeceniem, heroiczna postać Teresy Grodzińskiej plasuje się na pierwszym planie” stwierdzali autorzy książki „Femina patriae defensor”, omawiającej najwybitniejsze kobiety czasów wojny 1914-1920 z Europy i USA, a wydanej w 1934 r. w Paryżu i w Londynie (cześć dotycząca Polski była pod patronatem i z przedmową prezydentowej Michaliny Mościckiej).
Miejsce Teresy Grodzińskiej w panteonie radomskich bohaterów walk o niepodległość jest szczególne. Przede wszystkim dlatego, że w tym zdominowanym przez mężczyzn gronie reprezentuje mniej liczne lub po prostu mało znane a niezwykle ofiarne radomskie dziewczęta i kobiety, które w czasach dziejowych zawieruch poświęciły się służbie Ojczyźnie.
Wyjątkowość tej postaci polega także i na tym, że to pierwsza córa ziemi radomskiej odznaczona Krzyżem Virtuti Militari.
Urodziła się w 1899 roku w zacnej ziemiańskiej rodzinie w majątku Jaszowice pod Radomiem. Dorastała w atmosferze tradycyjnego, patriotycznego polskiego dworu a w latach 1914 – 1918 uczęszczała do Gimnazjum Żeńskiego Marii Gajl w Radomiu (obecnie III LO im. płk D. Czachowskiego).
W okresie szkolnym Grodzińska działała w Tajnej Organizacji Młodzieży Narodowej. Jej zainteresowania i aktywność zaowocowały w 1916 roku utworzeniem szkolnej drużyny harcerskiej oraz samorządu uczniowskiego a wszystko to działo się na fali politycznej odwilży i zwiększenia swobód życia narodowego po ucieczce zaborcy rosyjskiego i wkroczeniu do miasta Austriaków.
Po ukończeniu Gajlówki w 1918 roku, rozpoczęła naukę w Szkole Ogrodniczej w Warszawie. W gorącym okresie walk o granice rodzącego się państwa Grodzińska wraz ze szkolnymi koleżankami ukończyły wojskowy kurs sanitarny by wziąć udział w rozgrywających się wydarzeniach. Praktykę odbyła w Szpitalu Ujazdowskim w Warszawie, gdzie opiekowała się przywożonymi z fronty wojny polsko-bolszewickiej rannymi. Latem 1920 roku podczas gwałtownie nadciągającej ofensywy bolszewickiej wraz z kuzynką Janiną Zdziarską zgłosiła się do służby liniowej w II batalionie 4-go Pułku Piechoty. Starsza siostra Janiny – Maria pełniła w nim funkcję asystenta lekarza batalionu i to ona uległa prośbom i naleganiom młodszych sióstr o zabranie ich na front.
Dramatyczne wydarzanie jakie rozegrały się w czasie walk 4 Pułku z kawalerią Budionnego pod Hrubieszowem na przełomie sierpnia i września 1920 r. obfitowały w heroiczne i tragiczne epizody, które dopełniły bohaterskie dzieje tej jednostki i samej Teresy Grodzińskiej. W dniu 21 sierpnia podczas zaskakującego ataku bolszewików na Hrubieszów gdzie stacjonował 4 PP, Grodzińska wraz z siostrami podjęła próbę ratowania pozostawionego za rzeką opływającą miasto szpitala polowego. Maria ranna szablą w głowę dostała się do niewoli. Teresa mimo zwątpienia ze strony zagrożonych okrążeniem żołnierzy, samodzielnie na plecach przenosiła przez płonący i ostrzeliwany most na Huczwie rannych, ratując im życie od niechybnej śmierci. Za poświęcenie i zimną krew jaką zachowała w momencie bezpośredniego zagrożenia własnego życia, wypełniając do końca swój obowiązek, przedstawiona została do odznaczenia Krzyżem Virtuti Militari. Nie dane jednak jej było odebrać osobiście zasłużonego wyróżnienia.
Dnia 1 września 1920 po heroicznym boju jaki z przeważającymi siłami bolszewickiej kawalerii stoczył na polach pod Hrubieszowem 4 Pułk Piechoty, Teresa Grodzińska dostała się do niewoli. Nocą z 1 na 2 września uprowadzona przez kozaków została bestialsko zamordowana we wsi Czortowice stając w obronie swej czci i godności żołnierza-Polki- patriotki. Przekaz świadków zachowany do dziś głosi: „…modląc się głośno, broniła się siekierą przez kilka godzin, kładąc trupem dwóch bolszewików, aż w końcu sama padła w nierównej walce”. Identyfikacji zwłok porąbanych szablami dokonano dzięki monogramowi „T.G.” jaki wyszyła sobie na służbowym fartuchu.
Jej wyjątkowość Wojsko Polskie widziało już w czasie samych walk. Gdy tylko odbiło teren, dokonało ekshumacji jej szczątków i pochowało w Chełmie z napisem na grobie „Cześć Ci, Męczennico”, a następnie, gdy postanowiono przenieść ciało Teresy Grodzińskiej do Radomia, zorganizowało tam 18 września 1920 r. niezwykle uroczysty pogrzeb z wyjątkowymi wojskowymi honorami – trumnę jej wieziono na lawecie (czyli z wyróżnieniem przynależnym najbardziej wyjątkowym zmarłym – następny raz zastosowano je przy pogrzebie Prezydenta Narutowicza w 1922 r.). Pogrzeb jej zamienił się w manifestację patriotyczną z udziałem całego miasta i ludności okolicznych miejscowości. „Otrzymała pogrzeb z honorami wojskowymi i Virtuti Militari na trumnę” – pisał Melchior Wańkowicz. Była pierwszą kobietą (i jedną z pierwszych osób) odznaczoną przez II Rzeczypospolitą Orderem Virtuti Militari i jedną z dwu kobiet odznaczonych nim w czasie trwania wojny – do traktatu ryskiego (18 III 1921 r.).
Teresa Grodzińska spoczywa na cmentarzu komunalnym przy ul. B. Limanowskiego w Radomiu.
Melchior Wańkowicz we wspomnieniu o Tereni pisał:
„…Z koperty podłużnej wysuwa się fotografia dziewczęca z siekanką z koralików na szyi, z lilijką skautowską. Patrzę na drobne ręce, które pielęgnowały postrzeloną przez brata jaskółkę i które chwyciły za toporzysko w tę samotną noc. Patrzę na zabawny, pensjonarski koczek tej jeszcze dziewczynki niemal, tak utrudzonej, że biec nie mogła do lasu i czuję, zda się szybkie bicie serca pod tym lnem przy stodole. Widzę czuby kozackie spocone, rozwiane, jak pochylają się z koni i każą jej zdejmować butki.
Stoję człowiek ubogi, nad ziarnem plennem, które w oczach moich na Polskę padło. I kiedy myślę, coby na dobre wspomnienie na grób Tereni rzucić, nic nie mam nad ten wiersz jaj ulubionego Kasprowicza:
– Przyjdzie czas taki, że słońce majowe
Nad cmentarzyskiem Twych najlepszych dzieci
Snopem gorących promieni zaświeci-
I krzew, dziś smutnie chylący swą głowę,
Soków z męczeńskich zaczerpnąwszy kości,
Zapłonie kwiatem przedziwnej piękności
I wyda owoce zdrowe. „